Pokazuje: 1 - 1 of 1 WYNIKÓW
życie

Jesień idzie- nie ma na to rady.

Przygotowuję się pomału. Tak jak kuzyn mojej babci, który stale jest przygotowany na wypadek wojny- w piwnicy, którą oddziały specjalne zakwalifikowałyby jako nadającą się na schron w razie ostrzału nieprzyjaciela, sumiennie odnawia zapasy puszek z mięsem, długoterminowego pieczywa, makaronów, kasz, cukru, mąk i oczywiście kawy oraz sznapsa. Tak ja, z chwilą, gdy naładuję moje jaszczurze …

%d bloggers like this: