Być dobrym menadżerem…..

 

Niby proste, a jednak niekoniecznie….

 

Bo co to właściwie znaczy?

 

Dobry menadżer to:

 

-Doskonały fachowiec, lecz nie ktoś, kto wie najlepiej, a ten kto stale się uczy i dokształca.

-Wymagający przełożony,  od innych, a najbardziej od jednej, jedynej osoby: od siebie.

-Człowiek znający doskonale osoby, którymi zarządza i potrafiący wycisnąć z nich, co najlepsze, a także pomóc im rozwijać swój potencjał.

-Silna osobowość, która nie obawia się innych silnych osobowości, ani w swoim zespole, ani na zewnątrz.

-Dobrze wychowany człowiek, znający trzy magiczne słowa: proszę, przepraszam, dziękuję.

-Lider, który potrafi porwać ze sobą zespół, lecz nie metodami rodem z carskiej Rosji, gdzie to podwładny winien mieć wygląd lichy i durnowaty, a swoją charyzmą, zaangażowaniem, prawością i jasno postawionym przed zespołem celem.

-Kiedy trzeba to: wymagający ojciec, troskliwa matka i dobry kumpel.

-Ktoś, dla kogo warto dać z siebie wszystko, bo zawsze to doceni, dostrzeże, nagrodzi, choćby dobrym słowem.

-Osoba z wielkim poczuciem humoru, który przydaje się, gdy trzeba zmagać się z absurdami korpo-życia.

-Przełożony, który poza pracą ma swoje życie i szanuje fakt, że inni też takowe mają.

 

Brzmi jak bajka rodem z księgi z tysiąca i jednej nocy?

 

Nie.

Bo to możliwe, o czym przekonałam się pod skrzydłami niedoścignionego (dosłownie i w przenośni 😉 ) wzoru w tym temacie.

 

J.: dziękuję Ci, za to, że swoją postawą przerosłeś wszelkie definicje z najlepszych poradników pt. jak być dobrym menadżerem!

 

 

Życzę Wam zatem, abyście na swoich zawodowych ścieżkach spotykali tylko dobrych menadżerów i przełożonych i niech Was siła wyższa chroni przed tymi kiepskiej jakości…..

 

 

 

Możesz również cieszyć się:

3 komentarze

  1. Wróciłaś 🙂
    „Nie porzucaj nadzieje, jakoć się kolwiek dzieje” Wiem, że wpis nie o tym ale nie mogę się powstrzymać z wyrażeniem swojej radości 🙂 zostań na dłużej, przez rok zaglądałam na bloga, przegapiłam marcowy wpis ale bądź, pisz, zmuszaj do myślenia. Zapętliłam się trochę, brak mi kobiet w życiu, sami mężczyźni, którzy próbują upolować wciąż jeszcze łakomy kąsek, zdobyć ale nie być obok.
    Super, tak się cieszę 🙂

    1. Karino! Wróciłam i też się cieszę, że jednak zaglądałaś, chociaż nic się tu nie działo.
      Ściskam. Atomówka

Zostaw komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

%d bloggers like this: