na morzu życia

flauta





w łupinie ciała

dryfuję w stronę bezkresnego horyzontu

czekam

na podmuch zdarzeń

by stawić żagle

z przetrąconych skrzydeł

i dotrzeć do portu marzeń

wszystko będzie

jak zapisano w gwiazdach

i snach

niekończącą się odyseją

pomiędzy kolejnymi „ja”

Możesz również cieszyć się:

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *