- W domu zawsze nosi przy sobie komórkę, nawet do toalety, jeśli tego nie robi, to układa na niej np. klucze, żeby w razie czego wiedzieć, że ją ruszałaś.
- Dziwnym jednak trafem poza domem jego komórka zaczyna mieć bogate życie wewnętrzne: nigdy jej nie słyszy, zostawia w samochodzie/pracy/ u kolegi/ w torbie, rozładowuje się, ma ściszony dźwięk, coś dziwnego się dzieje i się sama wyłącza itp./itd.
- Kilka razy w tygodniu jeździ do Castoramy, chociaż nic nie remontujecie.
- Nagle zaczyna uprawiać jakiś sport, najlepiej nadaje się do tego bieganie wieczorne, a kiedy po godzinie wraca, nie jest ani spocony, ani zdyszany, a ciuchy np. z basenu wcale nie śmierdzą chlorem.
- Nawet, jeśli nie jest informatykiem, zaczyna mnóstwo czasu spędzać przy komputerze, kiedy słyszy, że wchodzisz do pokoju, zamyka wszystkie otwarte okna i pozostaje na onet.pl, a Ty niby masz uwierzyć, że jest to najbardziej pociągająca lektura świata.
- Przestaje Cię słuchać, zauważać pozytywne zmiany w Twoim wyglądzie, nawet jak drastycznie zmienisz kolor włosów, będzie długo patrzył na Ciebie i najwyżej zapyta, czy kupiłaś nową bluzkę.
- Wszystko, o co prosisz, albo, o czym chcesz poważnie porozmawiać jest truciem, a Ciebie pyta:, o co Ci chodzi?, Masz okres? Znowu masz focha? Co Cię ugryzło?
- Nagle, jak ktoś dzwoni na jego komórkę, wychodzi z domu, chociażby na balkon, żeby porozmawiać, tłumacząc, że też potrzebuje jakiejś intymności.
- Kiedy robisz mu awanturę o kolejny telefon od Krysi/Marysi/ Zdzisi, robi z Ciebie zazdrosną wariatkę, przecież on nic nie poradzi, bo to Ona dzwoniła, a sprawa była pilna.
- Niespodziewanie, bez powodów i nie wiedzieć czemu odświeżył kontakty z kumplami z przeszłości, więc przestajesz orientować się w kolejnym spotkaniu na piwie z tym Grześkiem wiesz, co był ze mną na pierwszym roku studiów.
Właściwie lista ta nie kończy się na dziesięciu punktach, ale im dalej w las, tym bardziej są one upokarzające.
Apel do mężczyzn: nie obrażajcie naszej inteligencji!
I jedna mała uwaga: coś takiego jak kobieca intuicja naprawdę istnieje, chociaż może naukowo nie zostało to dowiedzione……