Jako mała dziewczynka uwielbiałam grać w klasy. To była jedna z tych zabaw, które pochłaniały mnie bez reszty – na tyle, że zapominałam o wszystkim dookoła. Rysowane kredą linie na chodniku, kamyk, czasami kawałek kredy, starannie ukryte w kieszeni, gotowe do rzucenia na odpowiednie pole – to były moje małe rytuały. Każdy ruch, każde skakanie po tych wyznaczonych kwadratach miało swoją magię, a cała zabawa była nie tylko o zręczności, ale też o utrzymaniu równowagi, dosłownym i metaforycznym. Linia nie była tylko czymś, co rysowałam na ziemi. Była jak granica – wyraźna, ale jednocześnie tak łatwa do przekroczenia, gdy tylko nie uważałam. Każdy krok musiał być przemyślany, bo jeśli tylko dotknęłam kredowej kreski, musiałam zaczynać od nowa.

Te chwile z dzieciństwa, w których zmiana pola, każda decyzja, którą podejmowałam w grze, zależała od precyzyjnego ruchu, przypominają mi teraz o czymś więcej. O cienkich granicach, które przekraczamy na co dzień w dorosłym życiu.

„Did I cross the line?” – pytanie, które pojawia się w naszych głowach, gdy próbujemy balansować na cienkiej linie pomiędzy dwoma przeciwnymi biegunami. Granica, której nie możemy przekroczyć, bo wtedy coś się zmieni. Coś, co nieodwracalnie wpłynie na naszą relację z innym człowiekiem, na sposób postrzegania siebie w danej sytuacji. Gra w klasy – bez dotykania linii – jest chyba najbardziej wymownym  sposobem zobrazowania tego, o czym mowa: o balansie na krawędzi, o nieustannej walce z niepewnością i o tym, jak łatwo jest się zgubić w tej drobnej, ale zasadniczej chwili, w której linia rozdzielająca dwie skrajności zaczyna się zacierać.

Te rysowane kredą ślady, które kiedyś były dla mnie tak ważne, teraz przypominają mi, jak subtelna i krucha jest ta lina, na której balansujemy. Właśnie na tej granicy, z zachowaniem precyzji i wyczucia, odbywa się życie – nie tylko w dziecięcej zabawie, ale także w naszych dorosłych relacjach, wyborach, działaniach. Jak bardzo zbliżamy się do tej linii? I jak bardzo jesteśmy gotowi ją przekroczyć?

 Umowny mur pomiędzy troską a wścibstwem, lojalnością a służebnością, nie wtrącaniem się a obojętnością.

Kiedy skaczemy po polach życia, czujemy, jak trudno jest utrzymać równowagę, jak łatwo jest przejść z jednej strony na drugą. Tak jak w grze w klasy, czasami wystarczy mały krok, by stracić punkt, by przekroczyć linię, by coś się zmieniło, a przekroczenie  niewidzialnej granicy– choćby o krok – może zmienić dynamikę naszych relacji, poczucie własnej wartości, a nawet naszą tożsamość.

Dorosłe życie to jedna wielka gra w klasy z wielowymiarowością różnych linii.

Autentyczność a maskowanie siebie.

Wybaczenie a zapomnienie.

Otwartość a nadmierna wrażliwość.

Współpraca a dominacja.

Prywatność a sekret.

Poczucie własnej wartości a egoizm.

Bliskość a dystans.

Wsparcie a kontrola.

Wspólnota a konformizm.

Poświęcenie a samozatracenie.

Dyskrecja a tajemnica.

Zaufanie a naiwność.

Współczucie a współodczuwanie.

Szczerość a brutalność.

Ta cienka kreska to przestrzeń, w której podejmujemy decyzje, które mają znaczenie. To granica, którą często przekraczamy nieświadomie, z miłości, troski, lojalności, z chęci pomocy. Jednak każde takie przejście wymaga od nas uważności, refleksji i, przede wszystkim, świadomości, że linie, które kreślimy w naszych relacjach z innymi, nie zawsze są wyraźne. To od nas zależy, czy umiejętnie będziemy balansować, czy nadepniemy na linię, zatracając to, co w relacjach najważniejsze: szacunek do siebie i innych. I będziemy musieli zacząć grać od nowa. O ile będzie taka możliwość.

Granica pomiędzy bliskością a dystansem, pomocą a kontrolą, szczerością a brutalnością, jest jak ślad kredy na ziemi – wymagający precyzyjnych kroków, nieprzekraczania, ale i nieustannego wyczuwania, gdzie naprawdę jest jego miejsce.

Zanim kolejny raz rzucisz kredą, aby wykonać ruch, może warto być bardziej uważnym, by nie zdeptać  delikatnych progów i niepostrzeżenie nie wstąpić na pole minowe, z którego czasami nie ma już powrotu?

Możesz również cieszyć się:

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *