ARLES kawiarniane tarasy w Arles trzaskają żaluzjami ruchu postaci tkwią tak tu i teraz jakby nie było nocy kochanków cichych ciepłych spraw puste krzesła niecierpliwie strzelają palcami jest żółto- ludno gwiazdy w popielniczkach gasną Arles rozchodzi się tarasy w smutku ścielą łóżka odpoczynek jest pustką
