Miałam plan. Taki plan zamknięcia się przed światem. Czasami tak mam i już. Znikam wtedy z powierzchni, pracy, skajpa, mejla, fejsa, jestem poza zasięgiem wszelkich współczesnych smyczy, którymi uporczywie trzymamy się życia. Komórka nawet jak dzwoni, to i tak jest ściszona, telefon w domu można odłożyć, tak by dzwoniący myślał, że jest zepsuty. Nawet jak …
