życie, życie to nie bajka…. choć czasami jednak tak.
To, że siedzę sobie w mieście N. na zachodzie Francji, nie oznacza wcale, że właśnie o tej Francji zamierzam pisać. Nie będę Was szczuć tym, że przez płot zamkniętego w nocy na klucz parku widziałam kwitnące azalie, co oznacza niewątpliwie bardziej zaawansowane stadium wiosny niż jeszcze rano w rodzinnym mieście, gdzie śnieg, a nawet bałwan …
Pomiędzy dopiero co rozwijającą się żółcią żonkili, a odświeżającą zielenią pasztetu szpinakowo-łososiowego trzeba się niestety było w pierwszy dzień świąt zmierzyć z od dawna ignorowaną plamą na łazienkowym suficie. Plamą z kategorii „pomyślę o tym jutro”, która zauważona jakiś czas temu wylądowała w szufladzie „coś trzeba z tym zrobić, to chyba zbyt duża wilgoć w …
Od: A. Do: Atomówka Kochana niestety wyjazd do Z odwołany 😥 , Święta u nas 😥 – dłuuga historia … Od: Atomówka Do: A. Co się stało?? Czemu nie będziecie w Z??? Ja się nie zgadzam! Od: A. Do: Atomówka A ze świętami pomieszane z poplątanym – generalnie zaprosiliśmy wszystkich do siebie, bo gdyby …