W każdym z nas tkwi mniejszy lub większy barbarzyńca dzikus oprawca okrutnik któremu codzienne prymitywne obrządki przychodzą ot tak, jak pstryknięcie palcami. Dziś rano rozprułam nożem miękkie podbrzusze woreczka z ryżem jeszcze ciepły wysypał się do miski. Po czym bez mrugnięcia okiem oskalpowałam dwa pomidory i pozbyłam się plamiących szczątków jednym szybkim ruchem wprost do …
