Lisbon story-
dzień pierwszy.
Czy da się zwiedzić Lizbonę w 3, a właściwie w 2,5 dnia? Od razu mówię, że się nie da. Ale warto próbować. Podjęliśmy taką próbę na początku listopada, kiedy u nas w Polsce już słotno i błotno , a na przykład w Portugalii jeszcze na chwile w samym blezerku liczyć można.
Niestety nie jesteśmy mocni w planowaniu i takie wypady dzieją się u nas na ostatnią chwilę. Tym razem rezerwowaliśmy wszystko osobno: apartamenty i lot.
Ponieważ mamy awersję do hotelowych miejsc, gdzie, żeby mieć trochę intymności trzeba dwa oddzielne pokoje rezerwować: osobny dla młodzieży i osobny dla nas. I wtedy brakuje nam po pierwsze wspólnej przestrzeni, a po drugie aneksu kuchennego, gdzie można co nieco podgrzać, kiedy ma się ochotę.
Apartament bukujemy na portalu Airbnb.pl. Trzeci raz skorzystaliśmy z tej usługi i jak na razie nie zawiedliśmy się.